O dziwo autorem ujawnionych w internecie zdjęć szpiegowskich nie są wszędobylscy paparazzi, lecz sam Mercedes, który chce podgrzać atmosferę przed spodziewaną w przyszłym roku premierą Mercedesa CLA drugiej generacji.
Łowcy zdjęć szpiegowskich zauważyli prototypowy egzemplarz Mercedesa CLA. Samochód został przez producenta skrzętnie oklejony folią maskującą, jednak mimo to wyraźnie widać kilka ciekawych elementów stylistyki nadwozia.
Nowy projekt niemieckiej marki wejdzie na rynek pod koniec roku. Będzie to następca zarówno dwudrzwiowych modeli Klasy C oraz Klasy E, jak również kabrioletów tychże typoszeregów. W bazowej wersji Mercedes CLE może kosztować co najmniej 250 tys. złotych.
Mercedes CLS przeszedł do historii jako model, który dał początek klasie czterodrzwiowych limuzyn o nadwoziu przypominającym sylwetką coupe. Pierwsza generacja auta z gwiazdą na masce pojawiła się w 2004 roku.
Mercedes Klasy C to limuzyna zaliczana do segmentu D premium. Aktualny model, noszący oznaczenie producenta W206, zadebiutował w 2021 roku. Sprawdziliśmy, co oferuje odmiana 2.0 300d 4Matic.
Na publicznych drogach zauważono zamaskowany egzemplarz modelu marki Mercedes-Benz, należący do zupełnie nowego typoszeregu. Według wiarygodnych źródeł, Mercedes CLE wejdzie na rynek pod koniec przyszłego roku.
Złoty Mercedes bazujący na dostawczym Renault z silnikiem Dacii? Takiej kombinacji nie przepowiedziałby w latach 90-tych żaden wróżbita. Teoretycznie ten samochód nigdy nie powinien powstać. Jednak powstał, a Mercedes robi na nim niezły interes.
Prototyp zauważony przez łowców zdjęć szpiegowskich miał tylko lekko zamaskowaną przednią część nadwozia oraz tylne lampy, co sugeruje, że to właśnie te elementy stylistyki zewnętrznej będą odróżniać auto niemieckiej marki od poprzednika z 2019 roku.
